Hummel IV liga
AKS 1947 Busko-Zdrój – Spartakus Daleszyce 2:2 (0:1)
Pierwsza połowa w wykonaniu obu drużyn nie była zbyt emocjonująca, a akcji bramkowych i dobrych zagrań brakowało. Było za to dużo walki zwłaszcza w środkowej strefie boiska. Z naszej strony groźnie na bramkę rywala uderzał dwukrotnie Taler, jednak bez efektu bramkowego. Z kolei Spartakus swoje groźne akcje przeprowadzał w bocznych strefach boiska. Pierwsza taka miała miejsce z lewej strony, ale na posterunku był nasz bramkarz i obrońcy. Niestety pod koniec pierwszej połowy goście zaatakowali – tym razem prawą stroną i zdobyli prowadzenie po idealnym uderzeniu napastnika Spartakusa.
Drugą część spotkania nasi zawodnicy zaczęli wysokim pressingiem i po dośrodkowaniu Pawłowskiego minimalnie przestrzelił Szymkiewicz. Kolejne szanse na wyrównanie to strzał Kowalczyka w słupek, strzał z dystansu Zacharskiego i uderzenie głową po rzucie rożnym Ślefarskiego obronione przez bramkarza z Daleszyc. Mimo naszej optycznej przewagi zawodnicy Spartakusa przeprowadzili szybki kontratak i podwyższyli prowadzenie na 2:0 – Banach obronił sytuację „sam na sam”, jednak przy dobitce był już bezradny. Dobrze, że nasi zawodnicy szybko odpowiedzieli golem Pawłowskiego, a następnie minimalnie obok słupka uderzał Buczek, który za chwilę wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką obrońcy z Daleszyc. Goście kolejny raz próbowali zmienić wynik spotkania, ale dobrze w bramce interweniował Banach. My staraliśmy się odwrócić losy spotkania – strzelał Buczka z rzutu wolnego oraz uderzał na bramkę Szumilas – oba strzały obronione przez bramkarza gości. Mecz zakończył się podziałem punktów.